Rewa – Rezerwat Beka
Cel
Aktywny wypoczynek w rezerwacie przy ujściu Redy do morza
Długość
10,5 km (w jedną stronę)
Charakter
Drogi wykładane płytami betonowymi, trochę polnych
Przebieg
Rewa – Rezerwat Beka
Data przejazdu: 22-08-2010
Pewnego słonecznego sierpniowego ranka postanowiłem odwiedzić Rezerwat Beka, w którym (aż wstyd powiedzieć) jeszcze nie byłem.
Pojechałem więc do Rewy z rowerem na samochodzie. Jeszcze kilkanaście lat temu, kiedy zamieszkałem w Rumi, Rewa była niewielką osadą rybacką. Teraz to kurort. A w kurorcie parkometry. Udało mi się jednak znaleźć darmowy parking.
W Rewie powstaje coraz więcej domów. Właściciele tak skutecznie ogradzają swoje posiadłości i w ten sposób odcinają zatokę, plażę i wszystkie tereny przyległe. Z tego też powodu chcąc się dostać do Rezerwatu Beka musiałem nadłożyć sporo drogi jadąc w kierunku Mostów, po to, żeby móc skręcić w prawo. Dojechałem chyba aż do ulicy Wałowej, o ile się nie mylę.
Kierując się na północ polną drogę wśród zabudowań, a potem łąk docieram do drogi wyłożonej płytami betonowymi. Na pierwszym rozjeździe trzymam się lewej strony.
Droga z betonowych płyt biegnie wśród łąk i gęsto zarośniętych podmokłych terenów. Tym sposobem docieramy do przepompowni. Tu na jakiś czas zaczyna się asfalt. Za przepompownią skręcamy w prawo (koniecznie, bo jadąc prosto dotrzemy do szosy Kazimierz – Mrzezino) i dojeżdżamy znowu do drogi wyłożonej betonowymi płytami.
Poruszamy się wzdłuż Zatoki Puckiej w kierunku północnym, południowym skrajem Rezerwatu Beka. Mijamy mostek na Kanale Łyskim (Leniwym).
Kanał Łyski jest ciekiem mającym początek w bramie w cieku wodnym I rzędu ograniczającym dorzecze Redy. Płynie dnem szerokiej doliny w kierunku wschodnim, przyjmując tak z lewej jak i z prawej strony szereg niewielkich kanałów melioracyjnych odwadniających powierzchnię Mościch Błot i uchodzi bezpośrednio do Zatoki Puckiej już jako Kanał Leniwy. Bierze on tez na siebie wody Zagórskiej Strugi.
Jedziemy dalej wzdłuż słonych łąk rezerwatu. Noszą one nazwę Słonawy. Jest to rzadko spotykane w Polsce zjawisko. Powstaje wtedy, kiedy stężenie soli w glebie jest większe niż przeciętne.
Murawę tworzą tu głównie trawy i sit Gerarda. W runi rosną także babka nadmorska, świbka morska i mlecznik nadmorski.
Słonawa jest pod stałym wpływem słonych wód zatoki. Wymaga regularnego koszenia lub wypasu. W przeciwnym razie zarośnie trzciną, która zagłuszy gatunki słonolubne.
Powoli docieramy do drugiego mostu. To rzeka Reda, a ściślej mówiąc jej ostatnia droga przed ujściem do Zatoki Puckiej.
Reda jest rzekaą pobrzeża Bałtyku. Nad rzeką leżą Wejherowo i Reda. Ma długość 51 km. I tu właśnie w Rezerwacie Beka uchodzi do Zatoki Puckiej.
Poruszamy się dalej i w końcu dojeżdżamy do Kanału Beka. Ja podjąłem próbę dotarcia do ujścia tegoż kanału do zatoki. Próba zakończyła się niepowodzeniem, że względu na olbrzymie i głębokie kałuże powstałe po niedawnym urwaniu chmury. W każdym razie w najbliższym czasie przejadę się tam jeszcze raz. Kusi mnie historia.
W średniowieczu przy ujściu Kanału Beka, który był wtedy głównym korytem rzeki Redy istniał niewielki przysiółek Budy (Beka). Nazwa pochodziła od bud, w których skladowane było drewno spławiane rzeką Redą. Pozostałościami tej osady są wysokie drzewa, kamienne fundamenty i drewniany krzyż na brzegu Zatoki Puckiej.
Kusi mnie też dalsza wędrówka tędy do Osłonina i dalej do Rzucewa. Właśnie tą prze rezerwat.
Za to wszedłem na pobliskie wzgórze, z którego udało mi się sfotografować Zatokę Pucką i ujście Redy.